Witajcie!
Kolejny dzień praktycznie za nami. Za tydzień o tej porze będziemy już pewnie po kolacji wigilijnej oraz po rozpakowaniu prezentów. ;)
Myśląc o tym, kompletnie nic mi się nie chce. Jeszcze dzisiaj zdążyłam się już kilka razy zdenerwować więc już w ogóle. Jednak biorąc pod uwagę wszystko, nie jest aż tak źle,
chociaż teraz nie powinnam siedzieć sama ani pisać tego posta (był zaplanowany na jutro).
Ale skoro stało się tak jak się stało prezentuję Wam karteczkę, z którą wczoraj się mierzyłam.
chociaż teraz nie powinnam siedzieć sama ani pisać tego posta (był zaplanowany na jutro).
Ale skoro stało się tak jak się stało prezentuję Wam karteczkę, z którą wczoraj się mierzyłam.
Taka oto skromna i nieprzesadzona mroźna rękawiczka. :) Muszę przyznać, że prakowało mi się z nią niezwykle przyjemnie.
Oczywiście włączyła się faza na recykling więc liście są odcięte od jakiejś ozdoby świątecznej, która swoje najlepsze lata ma już definitywnie za sobą. ;)
Kartkę zgłaszam na wyzwania:
Do zobaczenia już wkrótce! ;)
P. S. Blogger dzisiaj zrobił nam niemiłą niespodziankę, prawda? ;/
ale piękna, tak mi się kojarzy z wszystkim cieplutkim i milutkim :D
OdpowiedzUsuńŚwietna i nietypowa :) A przy okazji tak przyjemnie ciepła :)
OdpowiedzUsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuńKarteczka wyszła bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuń.. a niespodzianka fakt kiepska ;/
Fantastyczna, delikatna, a zarazem z pięknym zimowo-świątecznym klimatem - cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńśliczna rękawiczka:)
OdpowiedzUsuńrękawica leży jak ulał i prezentuje się
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiezwykle przyjemnie ogląda się także efekt tej pracy :)
OdpowiedzUsuńExtra, świetnie wykonana praca!!!
OdpowiedzUsuń