25 kwietnia 2013

Hostia w towarzystwie róż.

Cześć kochani!

Pamiętacie jak ostatnim razem pisałam Wam o 'nalocie na papierniczy'? 
Dzisiaj mogę już zdradzić Wam czym zajmowałam się od ostatniego piątku. Otóż zostałam poproszona o zrobienie komunijnej pamiątki dla chłopca. Do pracy zabrałam się z nieziemskim zapałem bo miałam już wszystko dawno obmyślane a nawet wyrysowane jak to miałoby wyglądać. Mimo, że nikt nie wiedział o co chodzi z "exploding boxem', końcowy efekt zadowolił wszystkich. 
Nawet zadano mi pytanie: 'Dlaczego nie sprzedajesz swoich prac na szerszą skalę?'. Przyznam, że odpowiedź sprawiła mi problem bo prawdę mówiąc sama nie wiem. Może dlatego, że jest dużo zdolniejszych ludzi ode mnie, których prace zapierają dech w piersiach.  A więc może kiedyś... ;)
Nie mniej jednak jeśli komuś tak bardzo się podoba któraś z moich prac i chciałby takową posiadać/obdarować nią kogoś to chętnie wykonam. ;>

Wracając do tematu, szablon wycięty z kartonu wizytówkowego obkleiłam białym papierem tłoczonym. W ten sposób powstał exploding box oraz pasujące do niego pudełeczko na pieniądze, zrobione specjalnie na życzenie zamawiającego. ;)







Tagi powstały z przytuszowanego niebieskiego kartonu, sznurka jutowego oraz naklejonych na nie grubą dwustronną taśmą białych tabliczek z napisami. 

Do wykonania wnętrza użyłam tradycyjnie wydruków i niebieskiego kartonu przyciętych do odpowiednich kształtów. Bez maszynki to był naprawdę żmudny proces. :D







Hostia, a właściwie dwie (po każdej stronie jedna) zostały przyklejone na odpowiednio przyciętym kawałku przezroczystego plastiku, który jest przyklejony do denka pudełka oraz sprytnie ukryty w sizalu.


Pąki róż wykonałam własnoręcznie z kremowego papieru wizytówkowego oraz przybarwiłam brzegi perełkami brązującymi (tak, takimi zwykłymi do twarzy :D). Brązowy tusz niestety byłby zbyt ciemny. 

Bardzo się cieszę ponieważ kartka idealnie wpisuje się w wymogi  wyzwania nr 17 - Komunia w bieli na SCRAPKU. Banerek znajduję się w pasku bocznym.
Życzcie mi szczęścia. ;))

I na koniec jeszcze ktoś, przez kogo nie mogłam wcześniej dodać tego posta, ponieważ przez niego wyładowały mi się akumlatory.





I tyle go widziano. :D Kochany indywidualista.
Życzę Wam miłego nadchodzącego weekendu! ;)

32 komentarze:

  1. Śliczny prezent. Chłopiec na pewno się ucieszy^^
    Masz talent^^ JA tez często szkicuję, zanim coś wykonam^^
    Kot zawsze spoko :3
    Pozdrawiam ;*


    Miśka
    http://misiayou97.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny komplecik. Podziwiam Cię za wycinanie tego wszystkiego bez maszynki :) Wszystko jest takie idealne, równiutkie... Super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trzeba się napracować przy ręcznym wycinaniu. Ale za to jaka satysfakcja po skończonej pracy. :)

      Usuń
  3. piękne , piękne ..... ręczne górą !!!! trzeba sobie radzić ale jakie czasochłonne ....

    OdpowiedzUsuń
  4. prześliczne :) różyczki wyszły przepięknie :)robiłaś wg jakiegoś kursu?
    I podziwiam za te równiutko przycięte kartoniki w środku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :) Tak, według kursu, tylko trochę zmodyfikowanego na własne potrzeby i własny zasób narzędzi. :))

      Usuń
  5. Przepiękne pudełeczko:) Również noszę się z zamiarem stworzenia exploding box, ale jak na razie czekam na pomysł który wpadnie do głowy w najmniej oczekiwanym momencie:) A tak w ogóle to skąd mój kot Florian znalazł się u Ciebie? :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo. :) Hm... Mój wabi się Feliks albo może to zbieg okoliczności i gdzieś się przyplątał. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwsze gratuluję cierpliwości w wycinaniu elementów na ścianki - mnie by brakło w połowie pudełka ;p A po drugie pomysł z perełkami genialny, też takie mam ale nie wpadłabym na to! ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję. ;) Ja zaczęłam je wykorzystywać gdy nie miałam jeszcze tuszów, ale nawet posiadając je czasem wracam do tego patentu. ;)

      Usuń
  8. No, wyszło super, pomysł przedni!
    Już będę wiedziała, do kogo się zwrócić z potrzebą stworzenia oryginalnego prezentu! ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, świetne :)
    podziwiam... mi totlanie brakuje zdolności manualnych...

    ah i śliiiczny kotek


    _________________________________________________________
    Zapraszam na mojego bloga o fotografii, będzie mi bardzo
    miło jeśli w komentarzu zostawiasz swoją opinię na temat
    zdjęc które robię :-) ----> www.wikiandikiw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! I dziękuję w imieniu Feliksa. ;))

      Usuń
  10. Podziwiam Twoją pracę-zważywszy na to,że nie miałaś maszynki do dyspozycji.Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapek.pl-Basia DT Scrapek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;) Jest mi bardzo miło brać udział w wyzwaniu o tak genialnym temacie. ;))

      Usuń
  11. ja właśnie tej ustnej z polaka boję się najbardziej, jak sobie o tym pomyślę, to czuję jak mi wszystko podchodzi do góry :C

    Twoja praca jak zawsze genialna, zazdroszczę Ci zdolności manualnych <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wyluzuj kochana, wszystko będzie dobrze. ;)) Jestem tego pewna. ^^

      Usuń
  12. Bardzo ładny pomysł na oprawę komunii! Piękna praca!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  13. fakt, moja cyfrówka na początku robiła całkiem przyzwoite zdjęcia, ale już chyba się "zmęczyła", bo czasem zdjęcia wychodzą naprawdę jak robione tosterem ^^ podobno się nie dziękuje, także NIE DZIĘKUJĘ :D
    <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjne dzieło - świetny pomysł z kartką z kalendarza, aniołek zachwycający, a hostia i ręcznie wykonane różyczki - obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna pamiątka :)
    Kotek jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne ! :)
    bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam alergię na natrętnych przedstawicieli handlowych, ale mam nadzieję, że dzisiejsza wizyta w salonie Plusa załatwi sprawę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozytywne słowo, które sprawia mi radość za każdym razem gdy je czytam. ;)